Dzisiaj zainspirowani materiałem kolegów z jednego ze szwajcarskich banków inwestycyjnych, postanowiliśmy „rozprawić się” z jednym z rynkowych mitów, że obecna hossa musi się lada chwila zakończyć, bo trwa już bardzo długo (konkretnie 121 miesięcy) i jest najdłużej trwającym rynkiem byka w powojennej historii.
Bull markets don’t die because of age
Dzisiejszy wpis nie będzie jedynie polemiką z tym stwierdzeniem, bo to byłoby zbyt nudne. Aby szybko „zamknąć usta rynkowym „jeźdźcom apokalipsy”, posłużymy się więc cytatem jednego ze strategów akcyjnych naszego ulubionego banku inwestycyjnego (tego od wykonywania roboty Boga), a mianowicie Bull markets don’t die because of age. Podpisujemy się pod tym stwierdzeniem obiema rękami – od siebie dodamy, że zazwyczaj rynki byka dobiegają końca z powodu wystąpienia (lub perspektywy wystąpienia) zewnętrznego szoku związanego z inflacją lub wzrostem gospodarczym. Zresztą często jeden szok jest następstwem wystąpienia poprzedniego. Odbywa się to według następującego schematu: dynamiczny wzrost inflacji zmusza banki centralne do szybkiego podnoszenia stóp procentowych, a to z kolei „uderza” we wzrost gospodarczy, powodując drastyczny spadek jego dynamiki. Obecnie nie mamy do czynienia z taką sytuacją.
Stwierdzenie, że skoro szok inflacyjny nam obecnie nie grozi to obecna hossa jeszcze potrwa, byłoby jednak zbyt trywialne. Dlatego podejdziemy do tematu w naszym niesztampowym stylu i zastanowimy się, bazując częściowo na analizie kolegów ze Szwajcarii, czy aby na pewno obecna hossa jest najdłuższą w powojennej historii.
Obecny rynek byka zajmuje dopiero czwartą pozycję
Patrząc na okres kalendarzowy, niewątpliwie tak jest (wykres 1 powyżej). Jeżeli jednak podejdziemy do sprawy nieco inaczej, a mianowicie patrząc na to ile indeks akcji amerykańskich S&P500 wzrósł od poprzedniego szczytu osiągniętego w 2007 roku, wygląda to nieco inaczej. Obecny rynek byka zajmuje wtedy dopiero czwartą pozycję.
Nie zaryzykujemy tezy, że mizernie wyglądające na tle historii +121% w obecnym cyklu previous bull market peak – current bull market peak, jest gwarantem tego, że obecna hossa potrwa jeszcze wiele miesięcy. Nie widząc jednak na horyzoncie szoku inflacyjno – wzrostowego uważamy, że nie należy się spodziewać natychmiastowego odwrócenia obecnego cyklu rynkowego na spadkowy. Niewykluczone, że mini-bessę przeżyliśmy w Q4 poprzedniego roku i obecnie znajdujemy się w kolejnym mini rynku byka w obecnym, trwającym już ponad 10 lat, cyklu rynkowym.
Niniejszy materiał odzwierciedla opinie i wiedzę jego autorów na dzień jego sporządzenia oraz został wydany jedynie w celach informacyjnych i nie jest ofertą ani zachętą do dokonywania transakcji kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych instrumentów finansowych. Komentarz nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej ani innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.